Blog

Natalia Lorenc, lekarka rezydentka z Krakowa. Ukończyła Collegium Medicum na UJ z wyróżnieniem, specjalizacja Radiologia. W marcu 2017 rozpoczęła pracę w Centrum Onkologii w Krakowie. Jej pasją był sport. 19 maja 2018 r. ostatni raz brała udział w maratonie Spartan Race. Natalia bardzo dużo trenowała min. bieganie i siłownia. .W dniu 24 maja 2018 roku była umówiona na trening na siłowni, na który nie przyszła. Nigdy wcześniej jej się to nie zdarzało.

Co stało się tego dnia? Dlaczego Natalia nie pojawiła się na treningu?

Tego dnia wieczorem ok 21:30 Natalia zostaje odnaleziona martwa w wynajmowanym mieszkaniu w Krakowie. Mieszkanie wynajmowała z współlokatorami. Właśnie przez jednego z nich została znaleziona w swoim pokoju. Na szafce obok łóżka Natalii znaleziono opakowanie po leku „X”(nazwa zmieniona) w , którym brakowało 5 tabletek. Nie była to dawka śmiertelna. „X” to lek o działaniu uspokajającym, przeciwlękowym, nasennym. “X” stosuje się w krótkotrwałym leczeniu stanów lękowych, równie ciężkich oraz stanów lękowych występujących w depresji. Współlokator powiadamia Policję i Konrada N. znajomego Natalii również lekarza.

Na miejscu pojawia się policja, pogotowie w składzie którego są tylko ratownicy medyczni, a nie ma lekarza. Kto w takim razie stwierdził zgon Natalii? Policjant, który pierwszy był na miejscu, wpuszcza do pokoju w którym znaleziono ciało Natalii jej „znajomego” Konrada N. współlokatora Sebastiana Ł. Osoby te nigdy nie powinny się tam znaleźć ponieważ nawet w sposób niecelowy mogły zacierać ślady w miejscu odnalezienia zwłok. Na miejsce nie przyjeżdża również prokurator, który powinien nadzorować czynności. Podczas oględzin nie zostają zabezpieczone praktycznie żadne ślady. Koszulka w której znaleziono Natalię, na pewno nie należała do niej. Nie zabezpieczono również telefonu twierdząc, ze nikt go nie odblokuje bo to Iphon. W mieszkaniu po oględzinach zostaje ten telefon, współlokatorzy, a rodzina o śmierci Natalii dowiaduje się dopiero następnego dnia w południe. Dlaczego tak późno? Co działo się z ciałem Natalii przez ten czas?

Tata Natalii, Marian Lorenc zaczyna prowadzić własne śledztwo.

Efektem tego są zadziwiające fakty. Okazuje się min, że Konrad N. był nie tylko znajomym z pracy Natalii ale również jej kochankiem z którym była w ciąży. Co więcej Konrad N jest w tym samym okresie żonaty. Czy to mógł być jeden z motywów ewentualnego zabójstwa Natalii?

Jak wcześniej wypomniałem, w pokoju gdzie odnaleziono ciało Natalii zostaje pozostawiony jej telefon, a pokój zostaje zamknięty i zaplombowany przez policję. Co jest bardzo dziwne loguje się on później w różnych miejscach w Krakowie. Jest odblokowywany, są z niego usuwane różne dane i karta sim jest przekładana do innego telefonu. Do tego wszystkiego po odzyskaniu telefonu córki dochodzi sam Pan Marian Lorenc – tata Natalii. Jak to możliwe jeżeli telefon można było odblokować tylko za pomocą linii papilarnych Natalii? Czy do odblokowania telefonu użyto palca martwej Natalii?

Ciało Natalii zostało zabrane z mieszkania do zakładu medycyny sądowej. Z ujawnionego protokołu przewozu zwłok wynika że zwłoki denatki zostały dostarczone 28 maja 2018 r. (data dostarczenia zwłok została poprawiona na 25 maja2018 r.). Co działo się z ciałem Natalii w tym czasie?

Rodzina odbiera ciało Natalii 28.05. 2018 r. już ubrane we wcześniej dostarczone przez nich ubranie. Nikt z rodziny nie widzi charakterystycznego śladu w kształcie litery „Y”, który świadczyłby o wykonanej sekcji zwłok, a w aktach nie ma żadnych zdjęć ani przodu, ani tyłu ciała Natalii. Czy sekcja zwłok Natalii Lorenc została w ogóle wykonana?

Rodzinie nigdy nie ujawniono protokołów sekcyjnych, a jedynie opinię z sekcji. Przyczyna śmierci wskazana w opinii z sekcji: Natalia zmarła z powodu przedawkowania przeciwbólowego leku „Z”(nazwa celowo zmieniona). To nijak się ma do leku „X”(nazwa celowo zmieniona) po którym znaleziono opakowanie w miejscu odnalezienia zwłok.

Na koniec napiszę o czymś, czego nie da się chyba w żaden sposób wytłumaczyć, a mianowicie o postanowieniu Pani Prokurator Doroty B. o powołaniu biegłych – zasięgnięciu opinii biegłych z dnia 04-06-2018 roku czyli już kilka dni po pogrzebie Natalii. Jak to się dzieje, że Pani prokurator wydaje postanowienie, którego wykonanie nie jest już możliwe ?

Jak nie trudno jest zauważyć jest tu masa dziwnych zdarzeń, zbiegów okoliczności i niewytłumaczalnych sytuacji, które mogą świadczyć o tym, że Natalia Lorenc nie popełniła samobójstwa, a została z zimną krwią zamordowana.

To co jest opisane w tym artykule to dopiero wierzchołek góry lodowej. Sami oceńcie opisane tu fakty.

Do tej sprawy będziemy jeszcze na pewno wracać.

Zapraszam do komentowania sprawy na moim blogu.

< Powrót do aktualności

Jedna odpowiedź do “NATALIA LORENC – samobójstwo czy zabójstwo?”

  1. Martyna pisze:

    Współczuje rodzinie, to musi być straszne . Widać , ze komis bardzo zależy , żeby sprawa się nie rozwiązała . Życzę duzo wytrwałości i wierze , ze dobro zwycięży i ze rodzina będzie mogła dostać odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *